niedziela, 23 marca 2014

Wrocław szyje marzec 2014

Serdecznie zapraszam na stronę wroclawszyje.blogspot.com!

W marcu szyjemy poszewki na poduszki. Moje są bardzo proste, prostsze już nie mogą być. Powoli zmieniamy pokój dzieci tak, by zmieściło się w nim miejsce do pracy i nauki dla Poli (czyli głównie biurko :)). Stwierdziłam, że nowe poduszki będą w sam raz, po jednej dla Poli i Brunia, obie żółte w białe drobne kwiatuszki.

Wyzwanie marcowe znajdziecie tutaj.

Co tu dużo pisać? To takie poduszki 1-2-3 i gotowe:





Niecierpliwie czekam na następne wspólne szycie! Ja najbardziej lubię szyć ubrania i na takie wyzwania zdecydowanie czekam (ale na pewno postaram się wziąć udział we wszystkich :))

Przy okazji uwalniam kolejne tkaniny, te leżały w szafie naprawdę długo :)



Pozdrowienia z Wrocławia!

poniedziałek, 17 marca 2014

Kwiatki dla Poli

Moje dzieci długo nie były zainteresowane, co takiego mama robi przy maszynach. Bruno oczywiście nadal ma to w nosie, ale u Poli zauważyłam ostatnio pewne zmiany. Po pierwsze zgłasza mi co by chciała, zawsze konkretnie. Po drugie, jeśli ma na sobie coś uszytego przeze mnie (a zwykle ma, bo komin nosi codziennie), to w każdym sklepie, do którego wchodzimy po drodze do/z przedszkola, musi o tym szczegółowo opowiedzieć. A już najlepszy tekst to: "Proszę Pani, a moja mama jest krawcową!"......ta, mhm, jasne...:)

Obok motywu kwiatowego, z którego powstała ta bluza, trudno przejść obojętnie. Pola od razu złożyła zamówienie na kwiatki dla siebie.


Bluzeczka powstała z tego, co zostało mi po bluzie dla Kamilki, dlatego widoczny jest tylko dolny (górny? zależy jak się patrzy :)) fragment motywu kwiatowego. Z pewnością, nie jest on tak efektowny jak główna część, ale myślę, że wyszło skromnie, ładnie, delikatnie. Na pleckach kokardka:


Póki co bluzeczka czeka na cieplejsze dni i podlewa ją Pan Brokuł:


Przy okazji tej bluzki dla Poli chciałabym dołączyć do akcji "Uwalniamy tkaniny", stworzonej i koordynowanej przez Zapomnianą Pracownię. Bardzo dobry pomysł, polecam! Postaram się uwolnić kolejne materiały, niech się trochę przewietrzą a nie tak cały czas w szafie leżą :)


Pozdrowienia!

wtorek, 11 marca 2014

Od pierwszego wejrzenia

Jak się nie zakochać w takiej tkaninie? Kolorowe kwiaty na czarnym tle, symetryczny wzór, piękne nasycone barwy...wpadłyśmy po uszy!
Pamiętam jak dostałam maila od Siostry:
- Bluzę z tymi kwiatami! Koniecznie!

Wiecie, że mnie do szycia namawiać nie trzeba :) Na bazie mojego sprawdzonego wykroju na bluzę z raglanami powstała wiosenno-letnia wersja, z cienkiego jerseyu i sztucznego jedwabiu w kwiaty:



Bluzka jest bardzo prosta, stwierdziłam, że na początek nie będę kombinować, bo wzór jest efektowny. Ale spokojnie, mamy tego więcej i coś nowego na pewno powstanie. Pola jak zobaczyła ten materiał to od razu złożyła zamówienie :)




I na koniec moje ulubione zdjęcie, powstało zupełnie przypadkiem (takie są najlepsze :)):


Kupiłyśmy z Kamilą jeszcze kawałek jedwabiu w inny kwiatowy print, zdecydowanie czujemy wiosnę! Dam znać kiedy coś z niego powstanie. Pozdrowienia!

sobota, 1 marca 2014

Krata 100%

Spódniczka, którą pokazywałam w poprzednim poście (klik), miała w sobie naprawdę mało kraty w porównaniu z tym, co chcę Wam pokazać dzisiaj:


Wyglądam w niej trochę jak na Boże Narodzenie - zgoda, ale i tak uważam, że jest cudna :) Próbowałam sobie przypomnieć, czy kiedyś szyłam coś w kratkę i wyszło mi, że to pierwsza całkowicie kraciasta rzecz. Wiedziałam, że linie powinny się zejść, średnio o to dbałam, no i chyba miała więcej szczęścia niż rozumu, bo zeszły się w zaskakująco dużej ilości miejsc :)


O wykroju: sięgnęłam do sprawdzonej góry 108 (Burda 3/2011), zmieniłam tylko plecy (na zabudowane w całości).  Moje pierwsze spotkanie z tym wykrojem pokazywałam tutaj.

Źródło: burdastyle.de
Do tego dół z połowy koła i standardowy rękaw. Podkrój pachy okazał się mniejszy od rękawa, zrobiłam więc po zakładce na górze (trzeba sobie jakoś radzić...:)). Rozwiązanie to okazało się trafione, rękawki są dzięki temu nieco bufiaste, co moim ramionom bardzo odpowiada.


Uwielbiam górę z modelu 108 (3/2011)! To jest jeden z tych wykrojów, który leży na mnie idealnie, bez poprawek, wycinam, zszywam i wiem, że będzie dobrze :) O ile dobrze pamiętam, to nie jestem jedyną fanką tego modelu, widziałam go na wielu blogach. 




Podczas robienia zdjęć napadła mnie moja kraciasta rodzina:





... a Bruno w tym czasie dyndał na trzepaku :)

Miłego weekendu!