Dzisiaj ostatni dzień naszego urlopu. Spędziliśmy dwa tygodnie nad morzem łącząc wypoczynek z ćwiczeniami słuchowymi Bruna. Było super! Turnusy rehabilitacyjne to dla nas zawsze bardzo owocny czas.
Korzystając z ostatnich chwil, zanim rzucę się w wir dom-praca, chciałam Wam pokazać moje pierwsze spódnico-spodnie. Nie jestem fanką takich połączeń, ale model 126B (Burda 03/2015) bardzo przypadł mi do gustu.
Wykorzystałam kawałek czarnej tkaniny, który został mi po uszyciu tej sukienki. Niestety materiału nie wystarczyło na wersję 3/4, trochę żałuję bo w Brudzie ten model prezentował się świetnie:
Dodatkowo zmodyfikowałam nieco górę, moja jest bez zapięcia na guzik ale z dodatkowym wąskim paskiem:
Kusi mnie, żeby uszyć ten model z czegoś wzorzystego, w dłuższej wersji do połowy łydki. A moje czarne spodenki są jak znalazł na jutrzejszy powrót do pracy :)
Przesyłam pozdrowienia! Udanego tygodnia!