zaczęło się ciepłe lato, w końcu! Jeśli nie zaskoczy nas dzisiaj kolejna burza to spędzimy większą część dnia w parku. I chociaż obecnie najczęściej biegam w szortach, bo tak jest mi najwygodniej, to miłość do sukienek nie przeminęła. Wczoraj przeglądałam ostatnie Burdy i wybrałam kolejny projekt, mam nadzieję, że już niedługo pokażę efekty (aaaa, wyjeżdżamy na dosyć długi czas, czyli efekty będą trochę później:)). Wczoraj przeglądałam także materiały na allegro, zamierzam zamówić trochę dzianin, ponieważ: a) lubię szyć dzianiny (od kiedy mam overlocka :)) i b) Poli przydadzą się legginsy i bluzeczki do przedszkola - dlaczego nie miałabym ich jej uszyć?
Ale do rzeczy czyli malinowej sukienki!
Bardzo dobrze leży ta góra (czytaj: jest wygodna :)), poza tym dekolt na plecach jest naprawdę uroczy .
Na zdjęciach chyba krzywo stoję :) wygląda jakby coś się ciągnęło przy dekolcie, w rzeczywistości wszystko jest ok. Sukienka powstała na podstawie wykroju 108, Burda 03/2011:
Źródło: http://www.burdastyle.de/ |
Malinowy materiał kupiłam u tego sprzedawcy. Zamawiałam już u nich kilka razy, zawsze wszystko było w porządku, no i ceny mają przystępne :) Szukając wczoraj tkanin na allegro znalazłam jeszcze paru sprzedawców, którzy oferują ładne rzeczy, na razie się wstrzymuję z zakupami, ale pewnie długo nie wytrzymam (coraz częściej myślę o tych dzianinach...:)).
I na koniec jeszcze jedna sprawa - tort :) Nie wyszedł idealnie, były problemy z blatami, oj były, ale smakował naprawdę dobrze i bardzo podobał się dzieciom - czyli najważniejsze kategorie zaliczył! :)
Pozdrowienia
Nie wiadomo co najbardziej apetyczne..: czy ten tort, czy modelka, czy ta sukienka :)
OdpowiedzUsuńTort był dobry-to mogę potwierdzić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka.:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka.:)
OdpowiedzUsuń