W marcu szyjemy poszewki na poduszki. Moje są bardzo proste, prostsze już nie mogą być. Powoli zmieniamy pokój dzieci tak, by zmieściło się w nim miejsce do pracy i nauki dla Poli (czyli głównie biurko :)). Stwierdziłam, że nowe poduszki będą w sam raz, po jednej dla Poli i Brunia, obie żółte w białe drobne kwiatuszki.
Wyzwanie marcowe znajdziecie tutaj.
Co tu dużo pisać? To takie poduszki 1-2-3 i gotowe:
Niecierpliwie czekam na następne wspólne szycie! Ja najbardziej lubię szyć ubrania i na takie wyzwania zdecydowanie czekam (ale na pewno postaram się wziąć udział we wszystkich :))
Przy okazji uwalniam kolejne tkaniny, te leżały w szafie naprawdę długo :)
Pozdrowienia z Wrocławia!
Piękne! Super tkanina!
OdpowiedzUsuń