To zdecydowanie mój ulubiony sposób na spódnicę, wystarczy chwila, żeby taką uszyć. Nie trzeba się bawić w zaszewki itd, wystarczy kawałek materiału i zamek. Na blogu pokazywałam już podobne tu i tu.
Materiał pochodzi jeszcze z czasów, kiedy na naszym osiedlu był świetny second hand, w którym można było kupić zasłony po 3zł :) To były czasy :) Spódniczka powstała właśnie z takiej zasłony, wcześniej szyłam z niej także pokrowiec. Uważam, że używanie tego typu materiałów to świetny pomysł, szczególnie kiedy jest się na początku "drogi szyciowej" i ma się pewne obawy co do swoich umiejętności. Zepsuć zasłonę za 3zł? To naprawdę mniej boli niż zmarnowanie tkaniny za 40zł/m :) Bardzo dobrze opisuje to też Dominika na swoim blogu O-rety! - polecam wpis.
Mam na sobie także moją ukochaną narzutkę. To jest zdecydowanie top 3 (jeśli nie numer jeden) moich ulubionych uszytków. Rzecz bardzo prosta, nie rzuca się w oczy, ale pasuje mi do wszystkiego i służy na pewno od ponad dwóch lat.
Bardzo lubię nosić spódnice zimą. Ta z pewnością będzie jedną z moich ulubionych.
Pozdrawiam bardzo serdecznie! …i wracam do bluz :)
bardzo ładna spódnica, ładnie błyszczy :) i zdecydowanie kupno zasłony i przerobienie jest fajną metodą szycia :)
OdpowiedzUsuńOj, błyszczy aż miło :) Dzięki!
UsuńSpódnica jest świetna, ten gruby materiał jest idealny do niej i podkreśla jej zalety :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! I zgadzam się w 100% :)
Usuńsuper, ja dopiero uczę się szyć i tez wykorzystuję zdobycze z sh
OdpowiedzUsuńDziękuję! Trzymam kciuki za Twoje szycie!
UsuńKolor i materiał dodają jej charakteru, podoba mi się połączenie z tą szarą narzutką.
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Dziękuję!
Usuńbardzo mi się podoba całość i wdzianko i spódnica , kozaki :D
OdpowiedzUsuńAle to fajne uczucie, kiedy ubierasz się w uszyte przez siebie rzeczy i to dobrze wygląda :) bezcenne! Dzięki serdeczne!
UsuńSpódnica super!!!!! a modelka jest odjazdowa;-)))
OdpowiedzUsuńKochana wyglądasz PIĘKNIE!
Dziękuję bardzo! Modelka ze ze mnie na 102 :)) hihi
Usuńsuper spódnica!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńElegancka a narzutka skradła moje serce:]
OdpowiedzUsuńNarzutka jest super, także się nie dziwię :) Dziękuję ślicznie!
UsuńNie tylko jest śliczna, ale też wygląda na niesamowicie miękką i przytulną :) Zima z taką spódniczką to sama przyjemność !
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że świetnie się sprawdzi zimą. Dziękuję ślicznie!
UsuńPodoba mi się to zestawienie bordowej spódniczki z szarością i bielą. Nie przepadam za tym kolorem, ale w takim połączeniu jest fajnie i nowocześnie. Pięknie Ci w tym zestawie :) a narzutka debeściak ;))
OdpowiedzUsuńTo taka spódniczka typu: otwieram szafę, patrzę co by się nadało i szyję :) a że akurat ta zasłona wypadła to mam bordową :) I rzeczywiście w spokojnych zestawieniach kolorystycznych daje radę. Dzięki serdeczne!
UsuńNa ostatnim zdjęciu wyglądasz jak modelka w modowej gazecie :) Bardzo fajna stylizacja. Ty wiesz, że ja takie spódnice uwielbiam, więc i ta bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńOj, zdjęcia, a raczej pozowanie do nich, idzie mi strasznie opornie, chociaż muszę przyznać, że już jest trochę lepiej (tzn nie musimy już pstryknąć 150 fotek żeby wybrać trzy :))
UsuńWiem, wiem :) i cieszę się, że Ci się podoba!
Idealna na jesień! Nie dość że piękny burgund to jeszcze taka miękka, przytulna tkanina... A zasłony z sh to naprawdę jeden z najtańszych sposobów na naukę szycia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Często żałuję, że nie mam czasu na buszowanie po sh, bo te zasłony zazwyczaj mają takie niebanalne wzory, ze można z nich wyczarować naprawdę piękne rzeczy.
Usuńpooglądałam cały twoj blog i bardzo mi się podoba,jestem pod wrażeniem kreatywnooooości i pracowitości :))
OdpowiedzUsuńkiedyś tez myślałam o przerobieniu stanika,ale nigdy tego nie zrobiłam :)) a majteczek to mam ładną kolekcjję własnoręcznie szytych :)
Dziękuję za miłe słowa! Ja tylko raz wzięłam się za coś co blisko bielizny, czyli za strój kąpielowy, ale wolę jednak szyć te części garderoby, które widać :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńI wdzianko i spódnica bardzo mi się podobają. Też lubię szyć takie spódniczki. Jak mam dołek to siadam przy maszynie. Gdy widzę, że po paru chwilach z kawałka materiału powstaje fajna spódniczka to od razu mi się humor poprawia :)
OdpowiedzUsuńOooo, to mamy podobnie, ja też lubię szyć, kiedy jest mi gorzej albo kiedy jestem zdenerwowana, to zdecydowanie poprawia mi humor.
UsuńDziękuję ślicznie!
prosta, tania, a jaki efekt!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Widziałam wczoraj podobny aksamit w sklepie internetowym za ponad 60zł/m, także moja wersja jest zdecydowanie tańsza :)
UsuńW życiu nie pomyślałabym, że to zasłona! Tkanina wygląda świetnie, fajnie zmienia się kolor w zależności od światła i ułożenia. Taka zakładkowa to rzeczywiście prosta sprawa - rach ciach i gotowa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Z uwagi na prostotę tak bardzo lubię ten model. Jeśli otwieram szafę i stwierdzam, że odpowiedniej spódnicy brak, to jak dobrze pójdzie w godzinę mogę uzupełnić braki :)))
Usuńświetna spódnica, głeboki kolor aksamitu i ta miękkość - podoba mi się
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsuper spódnica:-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń