Uszyłam dla naszej Mamusi jesienno-zimową tweedową sukienkę. Tak, tak, znowu skorzystałam z Burdy, tym razem z wydania 10/2012, wykrój 118A. Bardzo spodobał mi się ten model, jak wygospodaruję trochę wolnego czasu to może uszyję podobną dla siebie.
Sukienka ma szeroki dekolt wodę, jest ładnie taliowana, z boku marszczona, przyjemnie się ją szyje. Muszę przyznać, że od kiedy używam overlocka to szycie cieszy mnie jeszcze bardziej. Uwielbiam to, że w końcu mogę ładnie wykończyć moje ubrania.
Źródło: http://www.burdastyle.de |
Źródło: allegro.pl |
I jeszcze dekolt:
Piękną jesień mamy, życzę zatem udanej niedzieli, długich spacerów.
Pozdrowienia,
Ola
bardzo bardzo mi się podoba, widziałam już na stronie burdy i tez wyraziłam swój zachwyt :)
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu! Ja się cieszę, że Mamie przypadła do gustu i że ją nosi:)
UsuńAle podobna mama do Ciebie:) hihi. Chyba odwrotnie Ty do mamy:) Sukienka piękna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńFaktycznie, jakbyś skórę zdarła z mamy. Ja właśnie jestem w trakcie szycia bluzki z tej sukienki. Zresztą jest taki model w tej Burdzie.
OdpowiedzUsuńO kurczę! Dosłownie kilka minut skończyłam szyć tą sukienkę! W ramach relaksu usiadłam przy komputerze i pierwsze co trafiłam to Twój blog i owa sukienka :)) Na Twojej mamie wygląda rewelacyjnie. Ja użyłam do tego cieniutkiej dzianiny i jednak układa się trochę gorzej, ale mimo wszystko jestem zadowolona :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapomniałam dopisać, że pozdrawiam również z Wrocławia ;-)
UsuńCześć Paulina!
UsuńTen wykrój jest rzeczywiście udany, czekam z niecierpliwością na Twoją prezentację :)
Również pozdrawiam serdecznie z Wrocławia :)