Bardzo się cieszę, że dołączyłam do grona uwalniających tkaniny. W marcu udało mi się uszyć jedynie dwie rzeczy z tkanin zalegających w szafie: poszewki i bluzkę dla Poli, ale uważam to za dobre rozpoczęcie (marzec to pierwszy miesząc kiedy uwalniam :)).
|
http://made-by-ola.blogspot.com/2014/03/wrocaw-szyje-marzec-2014.html |
|
http://made-by-ola.blogspot.com/2014/03/kwiatki-dla-poli.html |
I biorę się za kwietniowe projekty! :)
Pozdrowienia!
Zazwyczaj jakieś szmatki lądują na śmieciach albo w ciucholandach, a tymczasem można zamienić je w poduszki - pomysł nie jest trudny do wymyślenia, ale gorszy do wykonania. Mimo to popieram takie działania.
OdpowiedzUsuń