środa, 14 sierpnia 2013

Tak, lubię różowy

No to się przyznałam :)
Zresztą przeglądając mojego bloga można się zorientować, że nie stronię od tego koloru; była malinowa sukienka, różowa bluzka, i jeszcze jedna, do niebieskiej spódnicy kolejna....

.... do kompletu różowa sukienka!


Była ona dla mnie wybawieniem podczas upałów, których wszyscy doświadczaliśmy w zeszłym tygodniu. Jest krótka, ponadto uszyłam ją z cienkiej bawełny, bez podszewki. Myślę, że ten model lepiej prezentuje się uszyty z grubszej/sztywniejszej tkaniny, z podszewką, ale mimo wszystko jestem zadowolona z mojej wersji :)

Sukienka powstała według wykroju 108A z Burdy 05/2011:

Źródło: burdastyle.de

Bardzo spodobał mi się ten model ze względu na geometryczną formę, to taka "sukienka dwa trapezy".   Szyło się przyjemnie, wszystkie części ładnie się złożyły :) Gdybym szyła jeszcze raz wg wykroju 108 to pogłębiłabym nieco dekolt, reszta w sumie bez zarzutów.

Podczas robienia zdjęć atakowała mnie pewna mała dziewczynka, cały czas wymachując gałązką. Wesoło było :)




Pozdrawiam serdecznie!

23 komentarze:

  1. Bardzo ładnie wyglądasz w różowym kolorze... Sukienka też ładna. Nigdy na nią nie zwróciłam uwagi, a teraz... Za miesiąc idę na wesele i może się skuszę na ten model. Pozdrawiam Mariposa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć! Wydaje mi się, że ten model dobrze sprawdzi się jako bardziej elegancka sukienka, w sam raz na wesele. Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Świetny model! Sama z niego uszyłam dwie sukienki:) I noszą się mega dobrze, tylko dekolt troszkę pogłębiłam, i musiałam nieco dopasować całość:)Twoja w tym kolorku bardzo ładna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogłębienie dekoltu to mus w tym modelu - zgadzam się w 100%. Widziałam obie, są super! No i krawat też! :)

      Usuń
  3. Ślicznie uszyta :) a w różowym pięknie wyglądasz i jest taki optymistyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sukienka śliczna! Nie każdemu do twarzy w tego typu różu, ale Tobie bardzo pasuje - jest dziewczęco i delikatnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczęco i delikatnie to zdecydowanie moje ulubione słowa jeśli chodzi o ubiór. Cieszę się bardzo, że tak wyszło i że się podoba :) Dziękuję bardzo!

      Usuń
  5. Też szyłam tą sukienkę, jako jedną z moich pierwszych a marzyłam o niej od zawsze, czyli od początku:) Zmieniłam dekolt i wycięcie ramion też zedytowałam, nie jestem całkiem zadowolona, ale i tak bardzo ją lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie zastanawiam się czy nie dać temu wykrojowi jeszcze jednej szansy :) i na pewno skorzystam wtedy z Waszych rad, też zauważyłam że dekolt trzeba pogłębić, muszę się przyjrzeć ramionom. Dzięki serdeczne za wskazówki! Twoje sukienki są super, szczególnie podobają mi się kwiatuszkowe tkaniny które wybierasz.

      Usuń
  6. cudna cudna cudna !! no zjem Cię!!! tak bosko . Strasznie mi się podoba. Zanim nie urodziłam Ani, to nie lubiłam różu i mówiłam sobie , że to niemożliwe, że ubrania dla dziewczynek głównie są różowe...aż pewnego dnia myślałam przy wieszaniu prania Ani...no wszytko prawie różowe :) I tak się zaczęły zmiany w mojej szafie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! No coś w tym różu musi być, że dziewczynkom tak bardzo się podoba. Ja chyba też wróciłam do jaskrawszych kolorów przy dzieciach, czyli mają na mnie dobry wpływ :)

      Usuń
  7. Bardzo Ci dobrze w różowym, więc dobrze, że go lubisz. :) A zdjęcia śmieszne! To ostatnie wymiata :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny krój sukienki i bardzo Ci pasuje :) ja też się przekonałam, że róż jest bardzo dobrym kolorem, jak się umie go ograć i nie robi się zestawienia cyrkowo-rewiowego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, zestawy cyrkowe zostawiamy dla clownow :) dzieki serdeczne!

      Usuń
  9. Nic dziwnego, że lubisz ten kolor, bo wyglądasz w nim kwitnąco [i pewnie tak się czujesz:)]. Szkoda, że wrzesień już za pasem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuje się jak kwiatuszek! Hihi :) wrzesień za pasem, my rozpoczynamy zerówke, nowy etap :) pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję bardzo za komentarz,