środa, 9 stycznia 2013

Tu się jeszcze szyje! :)

Żeby nie było, że made-by-ola zmieniło się w totalne koralikowanie....oto dowód:


Na samym początku, chyba w drugim poście, pokazywałam kostium Poli z ubiegłego roku (również moje dzieło :)). Pisałam wtedy, że w 2013 szyjemy Rainbow Dash. Gusta dziecięce zmieniają się dosyć szybko, bo jak widać na powyższym zdjęciu, Pola była Śnieżką.
Jak znalazłam fantastyczną perukę (TKMaxx) to było już pozamiatane, żegnaj Rainbow Dash - od dziś jestem Śnieżką!



Sukienka jest bardzo prosta, ale starałam się, żeby oddała charakter postaci. Uszyłam ją w całości z bawełny, żeby mi się dziecko nie upociło na balu :)....wróć: biały kołnierz jest z mieszanki albo sztuczny.
Nie korzystałam z wykroju, górę odrysowałam od koszulki, rękawki wykroiłam "na oko" :), dół tylko przymarszczyłam.
Jak dla mnie to wyszło super! (to tyle na temat skromności :))

Bal udany, kostium sprawdził się podczas szaleństw przedszkolaków. Zobaczcie jak to było na sali - czyste szaleństwo!


Muszę przyznać, że szycie kostiumów daje mi mnóstwo radości. W sklepach jest dużo gotowych, sporo jest także wypożyczalni, ale uszyć coś dla dziecka i zobaczyć ten uśmiech, to wow w oczach - bezcenne.
Ciekawe co będę szyła dla Brunka... :)

Pozdrawiam serdecznie!

16 komentarzy:

  1. oj oj przypomniałaś mi że ja muszę coś Gabryśce na 15 uszyć!!! tylko kiedy ja znajde czas...

    Twój a raczej Twojej córci strój przepiękny!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to do dzieła! :) Jak widzę tempo w jakim szyjesz i dodajesz posty to nie mam wątpliwości, że zdążysz na 15 :)

      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Strój wygląda rewelacyjnie, jest dużo ładniejszy niż proponowane w sklepach czy wypożyczalniach, a do tego Twoja córka będzie go mogła nosić w domu non stop ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdeczne. Masz rację-Pola lubi nosić go w domu :)

      Usuń
  3. Ale super przebranie! Moja mama też zawsze mi jakieś szyła, byłam śnieżynką, królewną, marchewką chyba też :) hahahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w przedszkolu to co roku byłam czerwonym kapturkiem...:)
      Czekam aż Pola zgłosi się do mnie z wyzwaniem typu: Chcę być marchewką! Uwielbiam takie nietypowe zamówienia :)

      Usuń
  4. Dzieciaczki to zawsze są takie szczere. Podoba im sie to powiedzą jak nie podoba się to też powiedzą:) Sukieneczka cudna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna sukienka. Moja córka też chciała być w tym roku Śnieżką...oczywiście uszyłam jej ten strój z wielką przyjemnością (wkrótce pokażę na blogu ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, widziałam - prześliczna sukienka i przecudna Śnieżka!

      Usuń
  6. To nie ma najmniejszego znaczenia czy proste czy też nie - ważne jest tylko to, że to Śnieżka jak malowana. I że strój szyła Mama! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Olu, piękny kostium, Pola cudnie wygląda, peruka rewelacja :)) a ja mam do uszycia kostium Smoka z Roszpunki.. kupiłam materiał fajny i powinnam się zabrać do pracy, ale jakoś zestresowałam się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, kubek melisy, dwa głębokie oddechy i do dzieła :) żartuję oczywiście :)
      Szycie kostiumów to świetna zabawa, ale smok z Roszpunki rzeczywiście brzmi poważnie.

      Usuń
  8. Cudowny kostium! Widać po właścicielce, że jest dumna z takiego przebrania:) Ja również uwielbiam szyć kostiumy/przebrania a pierwszym kostiumem jaki uszyłam była właśnie królewna śnieżka (na imprezę przebieraną Hollywood) Niestety mam zbyt kiepskie zdjęcia żeby je opublikować ;) Twoja Królewna wygląda cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sobie też w końcu sprawić jakieś przebranie :) tylko co by to było....
      Dziękuję za miłe słowa.

      Usuń

Dziękuję bardzo za komentarz,