Pamiętacie spodenki mini mini (klik)? Połączenie prostoty, wygody, świetna baza do bawienia się kolorami, wzorami, dodatkami - mój ideał dla dzieciaków!
Po uszyciu pierwszych sztuk dla moich maluchów dostałam zapytania o wersję dla dorosłych. Podchodziłam do tego pomysłu z pewną rezerwą, ale w końcu powstały, pierwsze dwie sztuki nie zostały niestety uwiecznione na zdjęciach, kolejne z dzianiny w sowy mam na jednej fotce (poniżej), na końcu uszyłam jeszcze dwie pary z szarej pętelki: dla Magdy i mojej małej siostrzyczki :)
Spodnie sprawdzają się świetnie, są wygodne i miękkie. Moja siostra zgłosiła chęć posiadania kolejnej pary, także coś w nich musi być :)
I ja też muszę sobie takie uszyć!
... a oto sowy:
Pozdrawiam serdecznie!
Skoro siostra zadowolona to trzeba szyć :-) ja nie przepadam za tego typu spodniami, ale ładnie wszystko uszyłaś.
OdpowiedzUsuńRadość obdarowanych bezcenna!
UsuńFajne, ale ja takich nie mogłabym nosić, bo mój małżonek ich nie znosi (faceci się nie znają) :)
OdpowiedzUsuńOj, dobrze, że mój mąż mi nie zagląda do szafy :)) pewnie połowa ciuchów by wyleciała :)
UsuńMi się nie podobają,mojemu facetowi tym bardziej,jak chyba wszystkim właśnie facetom :)) ale wiadomo ,że te spodnie mają swoich zwolenników.jak siostra zadowolona to nie ma nic przyjemniejszego ,tylko szyć :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że fason jest specyficzny, ale wiem od dziewczyn, którym je uszyłam, że są bardzo zadowolone-no i to mnie cieszy najbardziej! :)
Usuńsuper te spodnie ! w sam raz na jogging, spacer czy też domowe klimaty :)
OdpowiedzUsuńSą świetne po domu, to prawda.
UsuńSuper te spodenki i jak fajnie leżą.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńOsobiście nie lubię takich spodni, ale Twoje wyglądają na praktyczne i wygodne :)
OdpowiedzUsuńPodobno takie są. Ja jeszcze sobie nie uszyłam takich, chociaż od dawna są na liście "to do". Jak uszyję to będę mogła potwierdzić ich wygodę. Pozdrawiam!
UsuńAle wesołe spodnie! Cudne! Kamilka wygląda w nich mega młodzieżowo i na luzie joł :) :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ula!
Usuńświetne są te spodnie (no i oczywiście modelka:) chyba się uśmiechnę do Ciebie Olu o uszycie takich :)
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu! Fason mam opanowany, także możemy szyć :)
Usuń