No to uszyłam :) Kocyk miał być dla Synka, który uwielbia kolorowe wzory.
Ale bardzo spodobał się Poli. Pola zadecydowała: Dla Brunia uszyjesz drugi! :)
Kocyk z założenia miał być milutki z jednej strony oraz bardzo kolorowy i wzorzysty z drugiej. Połączyłam zatem zielony polar z tkaniną (wszystko IKEA).
Kocyk jest raczej na letnie dni. Planuję uszyć dla Brunka podobny ale z wkładem z watoliny (albo innym ociepleniem) - taką zimową wersję. No i spróbuję z jakimś ozdobnym ściegiem, żeby był jeszcze ładniejszy :)
Aaa koty dwa i dobranoc!
PS. Wybaczcie ciemne zdjęcia. Były robione wieczorową porą, w warunkach idealnych do testowania kocyka:)
Gratuluję pojawienia się w Burdzie! Pooglądałam sobie troszkę Twojego bloga i bardzo mi się podobają rzeczy które szyjesz :) Życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńP.S. w poście z różową koszulą wspominasz o Barbie... Ja też lubię różowy i trzeba go nosić bo jest to piękny kolor(jak większość kolorów), nie ma się co przejmować jakimiś stereotypami :)
Chciałam zaobserwować Twojego bloga, ale widzę, że nie ma u Ciebie takiej opcji... polecam dodać ten gadżet bo wtedy każdy kto chce wiedzieć o nowym poście może sobie to umożliwić bez codziennego wchodzenia i sprawdzania czy coś nowego się pojawiło. Poza tym jeżeli ktoś obserwuje wiele blogów to raczej sam z siebie o Twoim nie będzie pamiętał-obserwacja jest bardzo praktyczna :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne za miłe słowa i dobrą radę. Faktycznie opcja obserwuj jest praktyczna, dodam ją na pewno.
UsuńA co do Burdy: ojej! fajnie! To muszę zaraz dzieci ubierać i lecimy do kiosku :)