Kto zaopatruje się we Wrocławiu na Robotniczej ten wie, że można tam przepaść na pół dnia i znaleźć różne cuda. Tam właśnie trafiłam na cienką wiskozę z dodatkiem elastanu, jak dla mnie ideał na lato (już nie wspominając o tym, że kosztowała 12zł/mb :)). Kupiłam 1,5m, potem znalazłam w Burdzie wykrój, gdzie podano, że potrzebne będzie 2,4m (czyli na wyrost)....wcisnęłam wszystkie elementy na moje metr pięćdziesiąt et voila!
Korzystałam z Szycia krok po kroku 1.2011 (wykrój 2C). Kombinezon wyszedł dosyć obszerny, ale taki miał być. Dobrze sprawdza się w upalne dni (tu zasługa mojej wiskozy), jest wygodny, nie krępuje ruchów. Ramiona przymarszczyłam leciutko, dużo mniej niż proponuje Burda, żeby zniwelować nieco dysproporcję między szerokim dołem i wąską górą.
Źródło: burdastyle.de |
Czy jest to mój kombinezon-ideał? Nie, ale nie jestem pewna czy taki w ogóle istnieje. Wolę wersję spodnie plus bluzka, czyli wybieram 1+1 zamiast 2w1 :) Myślę jednak, że to dosyć miła odmiana i dla Was i dla mnie, na blogu ciągle tylko bluzy, spódnice, sukienki... a tu nagle kombinezon!
Macie w szafie jakieś kombinezony? Szyłyście? Lubicie?
Pozdrawiam!
Super kombinezon uszyłaś!!!, a na takiej PIĘKNEJ modelce to wszytko wygląda odlotowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńŚwietny, na pewno wygodny. Ja nigdy nie myślałam, żeby mieć w szafie taki strój, a patrząc na Twoje zdjęcia może warto spróbować i uszyć.
OdpowiedzUsuńWygoda 5/5, z tego względu mogę z czystym sumieniem polecić ten kombinezon :)
UsuńNo i jeszcze niebieski ;-)
OdpowiedzUsuńKombinezon to ostatnia rzecz, jaką bym dla siebie uszyła, ale powiem szczerze, Twój naprawdę ładnie wygląda i przede wszystkim fajnie pasuje do Ciebie.
Ja też miałam zawsze mieszane uczucia co do kombinezonów, ale co tam, spróbować można :)) Dziękuję!
Usuńo taaakkk... dziś mam zamiar przepaść na pół dnia w sklepie na Robotniczej:)
OdpowiedzUsuńOdrobina przyjemności na początek tygodnia:)
A kombinezony podobają i się ale na kimś, nie na mnie... Wolę jednak 1+1;)
A po tkaninach przepaść na kolejne pół dnia w hurtowni pasmanteryjnej :)) jak dobrze, że te dwa miejsca są tak blisko siebie.
UsuńTakże skłaniam się ku 1+1 :)
Świetnie w nim wyglądasz :)
OdpowiedzUsuństrasznie mnie jakiś kombinezon kusi, ale dawno temu uszyłam jeden kuzynce, ona wygląda w nim REWELACYJNIE, a ja jak siedem nieszczęść :( i chyba dlatego sobie podaruję taką przyjemność :(
OdpowiedzUsuńTwój wygląda świetnie, bardzo Ci w nim do twarzy.
Dziękuję! Ale od męża słyszę tylko w kółko: "A Pani to w którym warsztacie pracuje?"....no tak, nie ma to jak docenić kombinezon żony :))
UsuńNie mam kombinezonów i jakoś nie mogę sobie siebie wyobrazić w takim stroju...chociaż nie mówię nigdy, bo wiadomo :) Tobie w nim pięknie i radośnie...jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! Ja też nie mówię nigdy, bo czasami najdzie mnie chęć na uszycie czegoś zupełnie nie w moim stylu. Jeśli ta myśl "chodzi za mną" dłużej to zawsze ulegnę :) tak było z moim combo :)
UsuńTwój kombinezon jest bombowy! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOstatnio w oczy rzucił mi się z kolei kombinezon z granatowej dresówki - no genialny wprost :) Tylko tak jak wygląd tego kombinezonu mi do gustu bardzo przypadł, to z funkcjonalnością niewiele miałby chyba wspólnego. Ewentualnie letni wieczorny spacer albo piknik w niezbyt gorący dzień, bo nie wyobrażam sobie uprawiać w tym sportu jakiegokolwiek ;)
Dziękuję!
UsuńDresówka musi się fajnie sprawdzać, myślałam o niej ale w końcu uznałam, że na lato lepsza będzie lekka wiskoza. Maksymalnej oceny za funkcjonalność rzeczywiście nie dostanie, ale co tam funkcjonalność :))
Jestem pełna podziwu, że wykrój skompresowałaś z 2,4 na 1,5m tkaniny :P mi też się zdarzało szycie przy zbyt małej ilości materiału, ale Ty chyba bijesz na głowę wszystkich :) Bardzo ładnie wyglądasz w tym kombinezonie:).
OdpowiedzUsuńDzięki! Jeśli chodzi o wykorzystanie materiału to Burda zawsze daje bardzo duże naddatki (nie wiem z czego to wynika, proponują inne ułożenie elementów na tkaninie). Ja generalnie w ciemno biorę na większość rzeczy 1,5m i zawsze mi starczy :)) Myślałam, że mój kombinezon będzie miał jeszcze rękawki, ale na nie niestety już mi nie starczyło :)
UsuńTeż mi kiedyś przeszedł przez mysl taki kombinezon. Zobaczymy może, może coś z tego wyjdzie??
OdpowiedzUsuńTo czekam na Twój kombinezon, na pewno będzie świetny!
Usuńjest świetny!! i kolor i fason!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę!
dziś oglądałam spodnie w Mohito o podobnym fasonie,rzuciły mnie na kolana :)
Dziękuję!
UsuńA w tym wydaniu szycia krok po kroku są też same spodnie, takie szersze, zakładane z przodu, już sobie o nich myślałam (nawiązując głównie do mojej skłonności ku zestawom bluzka+spodnie), może kiedyś uszyję.
super.ja mam plan,że" w tym sezonie pośmigam w kombinezonie"...nie wiem tylko czy nie zakończy się na kupnie;)
OdpowiedzUsuńW Burdzie widziałam kilka propozycji na kombinezon, ja akurat wybrałam taki najmniej elegancki, na luzie. Zobacz, może coś Ci się spodoba.
UsuńKombinezony bardzo mi się odobają, Twój też jest extra, chętnie bym sobie uszyła...tylko kiedy?? :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak, też często słyszę i zadaję sobie pytanie: kiedy? :)) a do tego dzieciaki nie chcą teraz chodzić spać o normalnej porze, bo za oknem jasno... Ale damy radę! :))
UsuńMam jeden, ale nie szyty przeze mnie;)
OdpowiedzUsuńA o Robotniczej tyle się nasłuchałam i byłam przekonana, że tam faktycznie jest wszystko. Chyba trafiłam do innej hurtowni, bo fakt - długo można tam siedzieć, ale ostatecznie nie byłam w stu procentach usatysfakcjonowana;) Ach, materiały idealne nie istnieją;p
Pamiętam, że jak byłam na Robotniczej pierwszy raz to nic nie kupiłam. Ale kolejny raz coś wybrałam, potem Pani pokazała mi świetną tkaninę na sukienki i tak się do nich przekonałam. I mają bardzo fajne bawełny pościelowe, ładne kratki, gwiazdki, kropki, zawsze jak tam jestem to obiecuję sobie, że uszyję dzieciom poszewki :) Ale masz rację, wybór tkaniny to nie jest prosta sprawa, tym bardziej, że często mam wrażenie, że we wszystkich sklepach internetowych jest to samo (może znam ich za mało :))
UsuńWidziałam na żywo, że uszyty jest pięknie :) ten trochę kimonowy luz też mi się bardzo podoba :) może spróbuję kiedyś z kombinezonem.
OdpowiedzUsuńDzięki :)) Asia, próbuj i pokazuj! :)
UsuńSuper! Jest piękny i ty w nim świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa!
UsuńAaaaałć ;) Uszyłaś go, a ja się czaję już tyle czasu... Wyglądasz rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Aniu, to ja czekam na Twoją wersję!
UsuńMateriał już do mnie leci, wiec podejmuję wyzwanie ;)
UsuńSuper!
UsuńFajny ten kombinezon! bardzo wakacyjnie w nim wyglądasz.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kombinezon, odcinany pod biustem i z gorsetową górą, na wąskich ramiączkach; bardzo dopasowany. Uwielbiałam go i świetnie się w nim czułam, choć korzystanie z toalety było w nim bardzo utrudnione ;P
Mmm, musiał być świetny! Masz rację, że w toalecie trzeba się trochę nagimnastykować, chociaż wysupłanie się z tego mojego, obszernego nie jest aż takie trudne :))
Usuńnie lubię kombinezonów chyba ze względu na oszczędność czasu ;) nie lubię się szarpać z ciuchami ale za to spodnie z obniżonym krokiem, ciekawe fasony bardzo :)
OdpowiedzUsuńMi też się podobają same spodnie, jak trafię na odpowiedni materiał to może takie sobie uszyję :)
UsuńJak już pisałam wcześniej genialne cudo <3 Czegoś takiego szukam! Projekt trudny do uszycia?
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ten kombinezon pochodzi z Szycia krok po kroku, nie jest trudny, a dodatkowo w gazecie masz dokładny opis z obrazkami - mi szyło się szybko i przyjemnie. Polecam!
Usuń