wtorek, 8 marca 2016

Z tkaniny

W końcu uszyłam coś dla siebie.
W końcu uszyłam coś z tkaniny.
W końcu uszyłam coś z podszewką.

Potrzebowałam tej odmiany i znowu poczuć radość z poszczególnych etapów szycia. Uwielbiam szyć z dzianin, ale przyszedł moment kiedy potrzebowałam stworzyć coś od początku, od nowego wykroju. I tak powstała moja nowa sukienka. Prosta, wygodna, czerwona.






Model 118 z Burdy 3/2015, z drobnymi modyfikacjami. Wykrój według mnie udany, nie musiałam nic poprawiać.

Źródło: burdastyle.de




A w kolejnym poście wrócę do dzianin. Co nałóg to nałóg :)
Pozdrawiam serdecznie!