czwartek, 19 marca 2015

Płaszcz na późną zimę/wczesną wiosnę

Słowo płaszcz to może zbyt wiele jak na rzecz, którą chcę Wam dzisiaj pokazać. Nie ma podszewki, nie uchroni przed srogim mrozem. Ale co z tego? To jedna z tych rzeczy, które skończyłam z przyjemnością i satysfakcją - i to się liczy! :)

Płaszczyk uszyłam dla mojej znajomej. Kupiłam 2,5 mb wełny z kaszmirem i na początku biłam się z myślami czy jako amatorka szyjąca głównie bluzy i spódnice z koła dam radę uszyć coś z wełny. Jak to zwykle ze strachem bywa, ma tylko wielkie oczy :) a mój płaszczyk wygląda tak:






Krój jest prosty, bazuje głównie na luźnych, falujących elementach przodu, które po związaniu paskiem układają się w efektowny kołnierz. Nie korzystałam z gotowego wykroju, wzorowałam się na konkretnym płaszczu.







Muszę wspomnieć o cudownym materiale - jest miękki i bardzo przyjemny w dotyku. Na pewno wczesną jesienią zakupię podobny dla siebie :)


Kiedy widzę Kasię w tym płaszczyku to mam uśmiech od ucha do ucha - pięknie wygląda!

Pozdrawiam! Udanego weekendu!

czwartek, 5 marca 2015

90 minut

Wieczorem otwieram szafę i niby dużo rzeczy, ale nie ma się w co ubrać. Znamy to, prawda?
Wtedy patrzę na regał z materiałami i szybko oceniam, czy jestem w stanie uszyć sobie coś na następny dzień. Znacie już mnie na tyle dobrze, że nie będzie niespodzianką kiedy napiszę, że wybieram szybkie/proste modele, spódnice z koła, sprawdzone wcześniej bluzy, wprowadzam jedynie drobne modyfikacje.

Tak powstała szara spódnica z dresówki (na gumce, bo szybciej :)) i krótka koralowa bluza:


Na uszycie spódnicy z koła wystarczy 30 minut, myślę, że bluzę można też spokojnie skroić i uszyć w pół godziny, ale doliczmy sobie jeszcze dodatkowe 30 minut na herbatę, zmianę nici itp - w sumie 90 minut i gotowe!



Bluzę szyłam z tego wykroju, przedłużyłam rękawy, skróciłam długość, dodałam ściągacz na dole i taką małą stójkę przy dekolcie. Bluza jest z dzianiny morgan, czyli takiego grubszego punto, ale nie mechaci się (+!). Ta dzianina bardzo przypadła mi do gustu, jest bardzo wygodna i bardzo prosta w utrzymaniu, świetnie nadaje się na sukienki.


Jeśli zaczynacie swoją przygodę z szyciem to polecam dzianiny i proste kroje. Warto zastanowić się nad zakupem overlocka, ja potrafię sobie wyobrazić szycie bez maszyny wieloczynnościowej, ale bez overa już nie. Ale ja jestem maniaczką dzianin, więc bez overlocka ani rusz! :)
Moja ulubiona JUKI w tle:


Pozdrawiam!